Długo bardzo mnie nie było .... Wszystko za sprawą mniej lub bardziej osobistych okoliczności, które nie pozwalały mi skupić się na pracy i blogowaniu:( Ale teraz już mam nadzieję na dobre wracam. Będzie dużo zmian, ale o nich w kolejnym poście. Tymczasem przedstawiam Pana Trelka:) Pamiętacie uroczego bohatera bajki "Niedźwiedź w dużym niebieskim domu"? Zabawny i radosny był marzeniem pewnej małej zaprzyjaźnionej dziewczynki:) No i jest...
Żebyście wiedzieli jak strasznie nie lubię robić z trawki.... Ale cóż marzenie to marzenie a Trelek musiał przecież być włochaty:) Nie licząc przekleństw które w trakcie się pojawiały uważam że efekt był warty pracy:)
Fajny!
OdpowiedzUsuńO rany, jaki świetny stworek! Ja pewnie przy tej włóczce też rzucałabym przekleństwami. Ale warto było, Trelek wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńSuper Trelek ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam tego stworka! W ogóle ta bajka sama w sobie jest świetna, więc się nie dziwię, że komuś bardzo zależało na takiej przytulance prosto z niebieskiego domu. :)
OdpowiedzUsuńA Trelek wygląda uroczo :)